FOTOturystyczne podsumowanie roku 2015

Najwyższa pora na moje blogowe podsumowanie roku 2015. Jako matematyk nie mogę sobie odmówić podania Wam danych statystycznych :) – tak oto prezentuje się miniony rok FOTOturystycznie w liczbach: 

  -  15 422 odsłon

  -  8 915 wizyt

  -  7 356 unikalnych użytkowników

  -  942 nowych polubień strony na facebooku

  -  12 (tylko!!!) dni na górskim szlaku – 9 w Beskidzie Śląskim, 2 w Beskidzie Żywieckim (mój pierwszy raz na Babiej Górze), 1 w Karkonoszach

  -  1 dzień na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej
  -  8 odwiedzonych miast – Grudziądz, Władysławowo, Hel, Ustroń, Wisła, Wałbrzych, Świdnica, Karpacz

FOTOturystycznie to przede wszystkim zdjęcia i opisy odwiedzanych przeze mnie miejsc, czy też ważnych wydarzeń. Co czytaliście/przeglądaliście najchętniej?

Oto 3 najpopularniejsze posty wyświetlane w roku 2015:

  
  1. Góra Zamkowa i wieża Klimek – symbol Grudziądza wraca po latach do panoramy miasta – 794 odsłony

  2. Długi czerwcowy weekend, czyli tłumy na Babiej Górze – 256 odsłon

  3. Co się odwlecze, to nie uciecze – czyli Rysianka, Lipowska i Boracza – 222 odsłony

A to już 3 posty dotyczące miejsc/wydarzeń, które zrobiły na mnie największe wrażenie w roku 2015:

  

  1. Perła Dolnego Śląska, czyli Zamek Książ w jesiennej odsłonie – niesamowite i nadal pełne tajemnic miejsce, które na pewno jeszcze odwiedzę

  2. 20,4 km zachwytu, czyli na Szlaku Orlich Gniazd – chciałabym przejść tym czerwonym szlakiem od kropki do kropki, czyli z Krakowa do Częstochowy, może w tym roku? ...  :)

  3. Bezsenna wrześniowa noc, czyli zaćmienie Superksiężyca – zarwana i zimna, ale za to jaka noc!

Nie ilość, a jakość – tak krótko mogę podsumować rok 2015. Wiele miejsc miałam okazję zobaczyć po raz pierwszy, do innych z przyjemnością wróciłam po latach.

W tym miejscu chciałabym Wam podziękować za Waszą obecność, pozostawione komentarze, sugestie, przesłane maile. Liczę na Waszą obecność w roku 2016.

Moje plany blogowo – turystyczne na rozpoczęty właśnie rok? I tutaj powinna się pojawić lista, ale się nie pojawi ... :) 
Dlaczego?

Spontaniczność – to moje słowo klucz na rok 2016.