Zapraszam Was na drugą
część wirtualnego spaceru fragmentem Szlaku Orlich Gniazd. Pierwszą część
zakończyłam na Górze Zborów, skąd wyruszamy w dalszą wędrówkę.
Trasa: droga Żerkowice– Skarżyce, Okiennik Wielki, Morsko – zamek Bąkowiec, rezerwat przyrody GóraZborów, zamek Bobolice, zamek w Mirowie –––>>> przejazd busem
–––>>> rezerwat przyrody Ostrężnik – jaskinia Ostrężnicka
Długość trasy (pieszo):
20,4 km
Czas przejścia: około
6,5 h
Po około 8 km wędrówki
(od Góry Zborów) jesteśmy pod średniowiecznym odrestaurowanym, leżącym na
stromym, skalistym wzgórzu, Zamkiem Bobolice.
![]() |
Zamek Bobolice |
Zamek został zbudowany w połowie XIV wieku przez króla Polski Kazimierza Wielkiego w celu ochrony zachodniej granicy państwa od strony Śląska. Pod koniec XVI wieku zamek uległ poważnym zniszczeniom podczas najazdu Maksymiliana III Habsburga, kilkadziesiąt lat później najazd Szwedów zamienił warownię w całkowita ruinę. Gdy w 1683 roku król Jan III Sobieski w drodze do Krakowa (miejsca koncentracji wojsk polskich przed odsieczą wiedeńską), zatrzymał się na zamku Bobolice, jego orszak musiał nocować w namiocie.
Pomimo prób ratowania
zamku popadał on w coraz większą ruinę. Po II wojnie światowej mury zamku
zostały częściowo rozebrane i posłużyły do budowy drogi łączącej Bobolice z
Mirowem.
Pod koniec XX wieku,
rodzina Laseckich (obecnych właścicieli zamku) podjęła się uratowania tego
zabytku przed całkowitym zniszczeniem. Na zlecenie przedstawicieli rodziny,
polscy naukowcy i eksperci, przeprowadzili prace archeologiczne,
zabezpieczające i rekonstrukcyjne. Obudowa została zrealizowana pomimo braku
jakichkolwiek planów, szkiców czy rysunków zamku – jego kształt odtworzono na
podstawie zachowanych ruin (niektórzy twierdzą, że na podstawie fantazji autora
projektu...). Sama rekonstrukcja wzbudzała i nadal wzbudza wiele kontrowersji,
obiekt określany jest jako Disneyland – specjaliści zwracają uwagę na brak
zachowanych źródeł dotyczących pierwotnego wyglądu zamku.
![]() |
Zamek Bobolice |
![]() |
Zamek Bobolice |
![]() |
Zamek Bobolice |
![]() |
Zamek Bobolice |
Rekonstrukcja zamku trwała 12 lat, został oficjalnie otwarty 3 września 2011 roku. Zwiedzający mogą również zobaczyć wnętrza zamku, co jest rzadkością na Jurze, ponieważ większość jurajskich warowni pozostaje w ruinie.
Wnętrz nie widziałam,
ale z zewnątrz zamek prezentuje się bardzo okazale i na mnie robi wrażenie.
Szlak czerwony prowadzi
nas dalej bardzo widokową ścieżką wśród skałek (około 2 km) do ruin zamku w
Mirowie – jednego z najstarszych na Szlaku Orlich Gniazd.
![]() |
w tle Zamek Bobolice |
![]() |
w tle zamek w Mirowie |
Zamek posiada charakterystyczny strzelisty i surowy gotycki kształt. Został wybudowany za czasów Kazimierza Wielkiego, około polowy XIV wieku.
Zamek mocno ucierpiał
podczas potopu szwedzkiego, mimo podjętych przez właścicieli prac remontowych
popadał w ruinę i został ostatecznie opuszczony w 1787 roku.
![]() |
zamek w Mirowie |
W 2006 roku rodzina Laseckich (obecnych właścicieli zamku) rozpoczęła prace zabezpieczające mające na celu uratowanie tego zabytku. Rozpoczęto szereg badań, na podstawie których opracowywano optymalny plan zabezpieczenia ruin.
![]() |
zamek w Mirowie |
![]() |
zamek w Mirowie |
Aktualnie zamek jest ogrodzony, gdyż stwarza zagrożenie dla turystów – można go oglądać tylko z zewnątrz.
Obecnie rodzina
Laseckich czeka na formalną zgodę do rozpoczęcia prac rekonstrukcyjnych i
wdrożenie gotowego już projektu rewitalizacji warowni.
Jesteśmy na 117, 4 km Szlaku
Orlich Gniazd – w tym miejscu kończy się nasza pełna wrażeń grudniowa (5
grudnia 2015), ponad 20 km piesza wędrówka.
![]() |
przebieg trasy opisanej powyżej |
Kolejnym punktem wycieczki jest Jaskinia Ostrężnicka, leżąca na terenie rezerwatu Ostrężnik (tam udajemy się busem, podróż trwa około kilkunastu minut). Jaskinia leży u podnóża wielkiego filara skalnego, na wierzchołku którego znajdują się zarysy średniowiecznego zamku.
![]() |
Jaskinia Ostrężnicka |
Korytarze jaskini maja rozwinięcia poziome, całkowita ich długość wynosi około 90 m. Wysokość korytarzy maleje w głąb masywu. W wejściu do jaskini za dużym owalnym otworem i obszerną komorą, znajduje się słup skalny (tzw. płuca) dzielący jaskinię na dwa korytarze. Jaskinia Ostrężnicka jest jedną z najbardziej znanych jaskiń tego rejonu i niewątpliwą atrakcja dla turystów.
![]() |
Jaskinia Ostrężnicka - widok z komory |
![]() |
Jaskinia Ostrężnicka - tzw. płuca |
Jura po raz kolejny mnie zachwyciła ..., chodzi mi po głowie plan przejścia całego Szlaku Orlich Gniazd (163,9 km) – co z tego wyjdzie, zobaczymy :)
To już ostatni
tegoroczny wpis na blogu, kolejny będzie podsumowaniem kończącego się właśnie
roku – na który już serdecznie zapraszam.
Tymczasem pozdrawiam
Was świątecznie!
Ładna kontynuacja. Ten odcinek Szlaku Orlich Gniazd jest wyjątkowo malowniczy.
OdpowiedzUsuńWesołych, spokojnych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia :)
Mnie sie ten zamek w Bobolicach podoba, cokolwiek tam zmieniono... ważne, że zadbano i uratowano przed zniszczeniem.
OdpowiedzUsuńPoświąteczne pozdrowienia :)
moje odczucia co do wyglądu i zasadności przebudowy są dokładnie takie same :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Ja Cię namawiam do przejścia całego Szlaku Orlich Gniazd! Mi się udało w tym roku i wspominam z wielką radością :)
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała, a chcieć to móc ...:)
Usuńw wolnej chwili zajrzę do Ciebie na bloga by przeczytać jurajskie wpisy :)
pozdrawiam serdecznie
Brawo - w Bobolicach byliśmy jeszcze nim ukończono renowacje - trzeba będzie powtórzyć. No i oczywiście wyrwać najbliższych na rajd pieszy po tamtych terenach, choć tu wątpię czy się uda.
OdpowiedzUsuńW tej jaskini kiedyś nocowałem - fajne przeżycie - ale wolał bym głębiej, bo co i rusz ktoś przychodził żeby sobie na mnie popatrzeć.
czyli byłeś dodatkową atrakcją dla turystów ;)
Usuńpozdrawiam serdecznie :)
Byliśmy w Bobolicach już po renowacji.
OdpowiedzUsuńZamek bardzo się zmienił.
Pozdrawiam:)*
i niewątpliwie jest atrakcją, mimo że wzbudza skrajne reakcje :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Mam to szczęście, że mieszkam dość blisko Jury i mogę sobie rowerowe wypady często tam organizować :) Bobolice wyglądają pięknie po restauracji. Mam nadzieję, że i Mirów doczeka się... Osobiście najbardziej lubię się zatrzymywać na zapomnianym Ostrężniku, z którego niewiele zostało :)
OdpowiedzUsuńMam to szczęście, że mieszkam dość blisko Jury i mogę sobie rowerowe wypady często tam organizować :) Bobolice wyglądają pięknie po restauracji. Mam nadzieję, że i Mirów doczeka się... Osobiście najbardziej lubię się zatrzymywać na zapomnianym Ostrężniku, z którego niewiele zostało :)
OdpowiedzUsuńwszystko wskazuje na to, że i Mirów będzie miał swoje 2 życie - i słusznie
Usuńpozdrawiam serdecznie :)
Mi tam zamek się podoba. A to, żę został odrestaurowany wedle fantazji projektanta, to mi nie przeszkadza - przecież alternatywą było tylko nie ruszanie go w ogóle i zostawić ruinę. A już lepiej mieć ładny zamek, nawet "nieoryginalny", niż oryginalną ruinę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) zresztą nie każdemu wszystko się musi podobać
Usuńpozdrawiam :)
Wspaniała trasa! Przejechałam całą w zeszłym roku :) Polecam każdemu
OdpowiedzUsuńW tym roku planuje wyprawę tą trasą. Plan mam juz mniej więcej ułożony. Mam nadzieję, że wszystko dojdzie do skutku :)
OdpowiedzUsuńw takim razie czekam na relację i życzę bezproblemowej realizacji planów :)
Usuńpozdrawiam :)
Piękne zdjęcia :) Dawno na szlaku nie byłem, może następny urlop...
OdpowiedzUsuńjak najbardziej polecam :)
UsuńMiejsce idealne na urlop, szczególnie jesienią, gdyż latem jak dla mnie najlepszym miejscem jest morze-uwielbiam pływać :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, na jesienną wycieczkę w sam raz
OdpowiedzUsuńNo jak na wycieczkę to miejsce szczególne, zapierające dech w piersiach :)
OdpowiedzUsuń