Marzyła mi się
malborska cegła na tle bieli śniegu i błękitnego nieba. W drodze wszystko
wskazywało na to, że tak będzie. Do czasu ...
Malbork jest miejscem
do którego bardzo chętnie wracam, więc przy okazji świąteczno – noworocznego
pobytu w północnej części Polski nie mogło zabraknąć wyjazdu właśnie do miasta,
gdzie wznosi się największy gotycki zamek w Europie. Latem jest tutaj bardzo tłoczno,
chociażby z powodu wszechobecnych turystów, wielu zorganizowanych wycieczek
polskich i zagranicznych oraz corocznej imprezy plenerowej "Oblężenie
Malborka" (tutaj znajdziesz kilka zdjęć z edycji 2014). Zimą jest tu cisza
i spokój, a sama warownia robi niesamowite wrażenie. Jest 28 grudnia 2014 roku ...
Jak już wspomniałam na
początku, marzyły mi się zdjęcia w pięknej zimowej scenerii. I tak też się
zapowiadało. Poniższe zdjęcia zrobiłam na malowniczej trasie Grudziądz –
Malbork.
Jednak im bliżej celu, pogoda zaczęła się psuć, nadciągnęły złowieszcze szarobure chmurzyska. A jak było potem? Sami zobaczcie ...

Fajne foty a te z padającym śniegiem bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda w zimowej scenerii.Szkoda, że mam tak daleko :(
OdpowiedzUsuńZima jak z bajki, a przy okazji pięknie Malbork wygląda w zimowej szacie :)
OdpowiedzUsuńPięknie pokazałaś, nawet podczas zamieci zdjęcia dobre!
OdpowiedzUsuńAjajajaaj - a ja tam jeszcze zimą nie byłem ;-( Czy to w harcerskich czasach, czy potem z rodzina to zawsze tylko lato i lato...
OdpowiedzUsuńzimą też jest fajnie - klimatycznie
Usuń