Koniec roku to czas podsumowań, statystyk, analiz,
więc i ja spróbuję co nieco napisać...
Początek roku to oczywiście gorący okres w pracy -
tony papierzysk do napisania i wypełnienia (sprawozdania, ankiety,
uzasadnienia, itp.). Okazją do złapania oddechu po tym styczniowym zamieszaniu
są oczywiście zimowe ferie - część z nich spędziłam w Grudziądzu, a stamtąd już
bardzo blisko do Malborka i Krynicy Morskiej. Po raz drugi miałam okazję
zobaczyć Bałtyk zimą i skuty lodem Zalew Wiślany. Te wszechobecne szarości
miały swój urok!
Maj i czerwiec to praca nad sprawozdaniem (a raczej
opisem i analizą :) - znajomi po fachu wiedzą, o co chodzi :)) związanym z
awansem zawodowym i przygotowania do rozmowy przed komisją kwalifikacyjną.
Jest sobota, 10
sierpnia 2013 – pora na kolejną karkonoska wycieczkę – Kocioł Małego Stawu, perłę dolnośląskich schronisk: "Samotnię" oraz Biały Jar: miejsce tragicznej
lawiny z 1968 roku.
Skwer Zdobywców w
Karpaczu to miejsce szczególne. Od kilku lat w tym właśnie miejscu
najwybitniejsi polscy himalaiści pozostawiają odciski swych butów. Urząd Miasta
w Karpaczu i Szkoła Górska honorują w ten sposób nie tylko sportową rywalizację
i zdobywanie szczytów ale przede wszystkim konsekwentne realizowanie własnej
pasji i wkład w działalność górską na świecie. Znaczna część odlewów wykonywana
jest już po śmierci himalaistów, co podkreśla jak trudne i niebezpieczne jest
realizowanie tej właśnie pasji. Na skwerze jest już ponad 20 śladów zdobywców
najwyższych szczytów świata.
Jest poniedziałek, 5 sierpnia 2013 – pora na mój
górski debiut w Karkonoszach. Oczywiście cel był znany od dawna – Śnieżka, ale
trasa już niekoniecznie. Postanowiłam "zaatakować" najwyższy szczyt w
Karkonoszach od strony wschodniej (teoretycznie mniej uczęszczanej).
Miejskie Muzeum Zabawek
w Karpaczu – utworzone w 1995 roku z kolekcji Henryka Tomaszewskiego – słynnego
mima, założyciela i wieloletniego dyrektora Pantomimy Wrocławskiej.
Moje pierwsze (no może drugie) kroki z fotografią wieczorno - nocną. Zdjęcie zrobione "z ręki", przedstawia Parafię Świętego Ducha w Siemianowicach Śląskich - Bytkowie.
Ferie rozpoczęłam od porządkowania starych zdjęć i znalazłam takie oto z 7 lutego 2009 roku zrobione w Grudziądzu nad Wisłą. Bardzo jestem ciekawa jaką aurą przywita mnie Grudziądz już za tydzień :)
Jakaś fotograficzna
niemoc mnie dopadła …. A może to lenistwo? Brak weny chyba raczej :) Najpierw
jakieś głupie choróbsko mnie dopadło skutecznie unieruchamiając mnie w łóżku,
potem papierzyska … ech, organizm się już chyba ferii domaga :)