6. dnia urlopu przede mną Sokolica i Trzy Korony – czyli to, co tygrysy lubią najbardziej :)
Ale po kolei:
Sokolica (747 m) to najpiękniejszy i najpopularniejszy szczyt Pienin. Kapitalny punkt widokowy m.in. na Przełom Dunajca. Od południa efektowna ściana skalna, spadająca uskokami do Dunajca – górne spiętrzenie ma 100 m wysokości. Na szczycie rosną reliktowe sosny, najstarsza ma około 5oo lat.
![]() |
Sokolica widziana z Drogi Pienińskiej |
Trzy Korony (główna kulminacja to Okrąglica – 982 m) to pięć turni zbudowanych z wapieni rogowcowych, ułożonych w kształt korony. Najwyższe to: Okrąglica (z platformą widokową), Plaska Skała, Pańska Skała.
![]() |
Trzy Korony widziane z kładki granicznej na Dunajcu w Sromowcach Niżnych |
Wybór trasy był bardzo prosty: Szczawnica – Sokolica – Zamek Pieniński - Trzy Korony – Krościenko. Dlaczego taka trasa? Bo przebiega słynną Sokolą Percią. Nie mogłam sobie odmówić przejścia tą efektowną widokowo ścieżką graniową, zbudowaną m.in. przez twórcę słynnej Orlej Perci. Kilka skalnych odcinków, sztuczne stopnie, miejsca eksponowane ubezpieczone poręczami … Jak mogło by mnie tam nie być? … :)
Według mnie jest to źle oznakowany szlak w tym miejscu. Ktoś, kto nie ma mapy nie wie, że z Zamku Pienińskiego też dojdzie na Trzy Korony ... Ale ja miałam mapę :)
W stronę Zamku Pienińskiego
Pod ruinami Zamku Pienińskiego (najwyżej usytuowane ruiny zameczku w Polsce)
Przebieg trasy:
Szczawnica (przystań flisacka), Drogą Pienińską do miejsca, gdzie trzeba się przeprawić na drugą stronę Dunajca (ok. 15 minut) – przeprawa trwa około 7 minut. Dalej szlakiem niebieskim na Sokolicę (ok. 45 minut). Z Sokolicy niebieskim szlakiem przez Czerteż, Zamek Pieniński (Góra Zamkowa) na Trzy Korony (ok. 3 godzin). Obowiązkowo wchodzimy na platformę widokową na Okrąglicy (w sezonie trzeba swoje odczekać w kolejce). Następnie niebieskim szlakiem na przełęcz Chwała Bogu (Szopka) ok. 20 minut. Dalej szlakiem żółtym do Krościenka (ok. 1 godziny).
W sumie mamy do przejścia ok. 13 km, zajmuje nam to ok. 5,5 godziny nie licząc czasu na kontemplowanie widoków, fotografowanie i inne przyjemności :)
Jak na mnie, to wyruszyłam bardzo późno bo około 8.30 (ale i tak o tej porze Szczawnica jeszcze śpi :) ). W 2 minutki znalazłam się przy przystani flisackiej – właśnie tutaj rozpoczyna się szlak, a po 20 minutach byłam już po 2 stronie Dunajca.
Co dalej?
Zobaczcie sami …
Według mnie jest to źle oznakowany szlak w tym miejscu. Ktoś, kto nie ma mapy nie wie, że z Zamku Pienińskiego też dojdzie na Trzy Korony ... Ale ja miałam mapę :)
W stronę Zamku Pienińskiego
Pod ruinami Zamku Pienińskiego (najwyżej usytuowane ruiny zameczku w Polsce)
grota św. Kingi |
Przed nami ostatnia "prosta". Jeszcze tylko przełęcz Koszarzyska i .... Trzy Korony.
Już prawie na Trzech Koronach. Teraz tylko schodki na platformę widokową
Już prawie na Trzech Koronach. Teraz tylko schodki na platformę widokową
ale wycieczka!
OdpowiedzUsuńpogoda byla cudowna,zdjecia sa rewelacja!
bylam kiedys na Sokolicy,fajnie powspominac:) dzieki;)
cieszę się, że przyczyniłam się do miłych wspomnień :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Niesamowita wyprawa, zazdroszcze! Pogoda dopisala, zdjecia piekne, widoki - bajeczne!
OdpowiedzUsuńI jestes cala, zdrowa i szczesliwa co czuc po wpisie :)
baaaaaaaaaaaaaaardzo szczęśliwa, to było moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńByłam w okolicy w listopadzie, ale jakże widoki odmienne. Na Sokolnicę trzeba będzie jeszcze wejść, ale Zamek i 3 Korony (i 15 halerzy) mam zaliczone. Tyle, że w dolinach była mgła, przez co Tatry praktycznie wisiały w morzu chmur. W Pieninach byłam pierwszy raz, dopiero zaczynam górskie wędrówki, wcześniej kolana mi nie dawały, ale kuracja rowerowa pomogła :)
OdpowiedzUsuń